O.N.A. - "Modlishka" (1995)


 Miała to być kolejna płyta solowego projektu Grzegorza "Skawy" Skawińskiego, ale po przystąpieniu do zespołu Agnieszki Chylińskiej, powstał zespół o nazwie O.N.A.

No właśnie... 

Zespół w latach 90., czyli za czasów mojego dzieciństwa, był bezapelacyjnym hitem.

Do dziś radio serwuje nam nieśmiertelne "Kiedy powiem sobie dość".

No, ale wybiegłam za bardzo w przyszłość. 

Wielki hit, o którym wspomniałam wyżej został opublikowany w 1996 roku, a miałam się skupić na "Modlishce", albumie, który wydano rok wcześniej.

Mimo braku na krążku "Kiedy powiem sobie dość", debiut obronił się całkiem nieźle, a wręcz fantastycznie.

   Już pierwsze dźwięki zapadają w pamięć. "Znalazłam" bombardują dźwiękami perkusji i gitary basowej. Do tego ten drapieżny krzyk Agnieszki: "Teraz! Teraz! Teraz!" Słychać, że Agnieszka dobrze czuje się w rockowych, zadziornych klimatach -jej barwy głosu nie sposób zapomnieć (wygląda na to, że to rodzinne; brat wokalistki jest perkusistą metalowym).

Utwór jest przesiąknięty erotyzmem; Agnieszka wczuwa się w rolę kobiety, która pożąda mężczyzny:


 "Czuję jak ziemia już usuwa się spod nóg, tak Cię pragnę, oh yeah!

Kiedy tu jesteś i podchodzisz, cała płonę - tak Cię pragnę, oh yeah! A wszyscy mówią odpuść sobie, to nie ten (...) Gdy jesteś blisko cały świat nie liczy się".


Następnie na płycie usłyszymy "Koła czasu" - osobiście jeden z moich ulubionych utworów, nie tylko na "Modlishce", ale również w całym dorobku grupy.

Traktuje on o czasie, który nieustannie przemija, a nasze życie, wraz z nim, zmienia się, płynie w dalekie odmęty, niekoniecznie sprzyjające:


"Tam gdzie był mój rodzinny dom, w pustych ścianach wieje tylko wiatr. Dawno tam przyjaciół nie ma już, ślepy los pogonił wszystkich w świat. 

Toczy koła czas, zmienia wszystko tu, nigdy nie wiesz czy osiągniesz cel. Jest nadzieja w nas, jest magiczna moc, choć ocean życia burzy się".


"Cwany" opowiada o konsekwencjach mówienia prawdy, co nie zawsze odzwierciedla pozytywne efekty:


"Gdy chcesz mieć przyjaciół, mów tylko piękne słowa. Mów prawdę prosto w oczy, wtedy poznasz swego wroga".


"Drzwi" (również jeden z moich faworytów) to typowy blues. Piosenka traktuje o fazie końcowej związku:


"Kiedyś wierzyłam, że jestem twym sercem. Papieros zgasł, gorzki smak, o nie...". 


Należy nadmienić, że to jeden z dwóch tekstów autorstwa samej wokalistki; drugi to "Modlishka”.



"Brylantyna" to tekst o majętnych mężczyznach, którzy myślą, że wszystko mogą kupić za pieniądze: 


"Myślisz: "moja forsa może kupić cały świat - władzę i kobiety, i szaloną orgię ciał"". Agnieszka w typowy, agresywny dla siebie sposób wyprowadza go z błędu: "O, cały Ty! To na twój widok totalnie mnie mdli. To właśnie ty - malutki iloraz, no ale masz spryt".


Krążek kończy się balladą "Mgnienie", którą Agnieszka zaśpiewała wspólnie z gitarzystą - Grzegorzem Skawińskim. Lubię ten kawałek; ich głosy kapitalnie się komponują.


Moje wydanie pochodzi z 18 marca 2016 roku, notabene album wydany jest w formie nielubianego przeze mnie digipacku, choć z drugiej strony posiada dodatkowe bonusy w postaci „Powitania” poprzedzającego pierwotne „Znalazłam”, którego numer na płycie wynosi… zero. Agnieszka trafnie zauważa:


„Cześć, nazywamy się O.N.A. Pozdrawiamy wszystkich słuchaczy. Nie zamykajcie drzwi, bo przed nami i tak nie uciekniecie”.


Ponadto na reedycji zostały zamieszczone dwa dodatkowe utwory:

„Drzwi” w wersji instrumentalnej oraz ten sam utwór w wersji angielskiej.

   "Modlishka" jest dowodem na to, że doświadczenie - "Skawa", Waldek Tkaczyk i Zbyszek Kraszewski mają za sobą wieloletnie doświadczenie w branży, choćby dlatego, że wszyscy grali wcześniej m.in. w sławnym Kombii - i młoda krew Agnieszka w trakcie nagrywania albumu miała zaledwie dziewiętnaście lat, Wojtek Horny dwadzieścia jeden, to całkiem pomyślna mieszanka.

Debiutancki album O.N.A. to połączenie ostrego rocka z blusem.

Jest całkiem inna od późniejszych dokonań grupy; zdecydowanie lżejsza, lecz to niczego jej nie ujmuje.

Przeciwnie - "Modlishka" zdobyła złotą płytę (a były to czasy, kiedy za złotą płytę trzeba było sprzedać minimum sto tysięcy egzemplarzy albumu) i dzięki niej zespół już wtedy zdobył pewną pozycję na rynku.

Jak dla mnie - jeden z najlepszych albumów tej grupy.

Lista utworów:

0. Powitanie

1. Znalazłam

2. Koła czasu

3. Cwany

4. Drzwi

5. Wszystko dla ciebie mam

6. Z drugiej strony lustra

7. Brylantyna

8. Modlishka

9. Mgnienie

Bonus tracks:

1. Drzwi (wersja instrumentalna)

2. Love is... (wersja angielska)

Ocena:

5/5

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Defekt Muzgó - "Wszyscy jedziemy..." (1991)

Megadeth - "So Far, So Good... So What!" (1988)

Adele - "30" (2021)