Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2019

Marianne Faithfull - "Come My Way" (1965)

Obraz
Marianne Faithful poznałam dzięki biografii Micka Jaggera pod tytułem "Jagger. Diabeł z przedmieścia". Nie jestem jakąś wielką fanką Stonesów, ale lubię klimat lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, więc chętnie sięgnęłam po ową pozycję. No dobrze, ale zapytacie: gdzie w tym wszystkim Marianne? Otóż, wokalistka w wyżej wspomnianej biografii została przedstawiona jako partnerka naszego bohatera. Opis jej osoby oraz twórczości wzbudził we mnie ciekawość, więc sięgnęłam po ową twórczość. I nie zawiodłam się. "Come My Way" jest drugim albumem Faithfull. Co ciekawe, zarówno pierwszy, jak i drugi krążek, ukazały się w tym samym czasie - 15 kwietnia 1965 roku. Dlaczego zdecydowano się na taki zabieg? Wokalistka marzyła o albumie z gatunku folk, ale wytwórnia Decca (dla której ówcześnie nagrywali również Rolling Stonesi) naciskała na popowy album. Nawet, gdy wytwórnia zaproponowała, żeby na albumie wymieszać oba gatunki, kobieta zadecydowała, że wyd

Metallica: zespół odwołał trasę koncertową

Obraz
James Hetfield trafił na odwyk. Najnowsza wiadomość dla fanów zespołu jest druzgocąca. Nie dość, że grupa jest zmuszona odwołać koncerty w Australii i Nowej Zelandii, to jeszcze na dodatek lider kapeli ma problemy z nałogiem alkoholowym. Wokalista i gitarzysta ostatni raz przebywał na odwyku w 2001 roku, zaś od tamtej pory pozostawał w trzeźwości. Niestety, należy to już do czasu przeszłego, ponieważ nałóg powrócił, więc James zdecydował się powrócić do leczenia.  "Jak wielu z was zapewne wie, nasz brat James od wielu lat boryka się z problemem powracającego uzależnienia. Niestety, musiał właśnie powrócić na terapię odwykową, żeby walczyć o powrót do zdrowia". Trzymamy kciuki.

Steel Panther: dziś premiera płyty

Obraz
Już dziś pojawiła się na rynku nowa płyta kapeli. Następca wydanej pięć lat temu płyty, wkracza na rynek. Kolejny krążek hairmetalowców nosi tytuł "Heavy Metal Rules". Jak zapewniają muzycy: "Heavy Metal Rules” to totalnie imprezowy album. Hymn za hymnem i cios za ciosem, każdy zapewni ci ścieżkę dźwiękową do twojego heavymetalowego życia." Natomiast w sieci już można znaleźć teledyski do kilku singli z albumu: Kupicie?

Ozzy Osbourne: wokalista nagrał płytę dzięki... raperowi.

Obraz
Współpraca z Postem Malone zaowocowała nową płytą. Ozzy Osbourne, legendarny wokalista Black Sabbath, został poproszony o wzięcie udziału w nagraniu utworu rapera Posta Malone. Dzięki tej współpracy w głowie wokalisty zaświtał pomysł o nagraniu nowych kompozycji. "Nigdy wcześniej nie słyszałem o tym dzieciaku. Chciał, żebym zaśpiewał w jego piosence „Take What You Want”. Zgodziłem się i tak jakoś wyszło, że zacząłem z jego producentem nagrywać nową płytę. Jest na niej tylko dziewięć utworów, ale gdyby nie to wszytko nadal bym myślał, że będę się z tym babrał wiecznie. Bardzo mi brakowało muzyki. Zanim nie zabrałem się za nagrywanie, myślałem że umieram. Całą płytę skończyłem w cztery tygodnie. Wyznałem Sharon, że nie czuję się, jak po nagraniu płyty, bo nie skończyło się na tym, że wrzeszczymy na siebie." Na ten czas nie wiadomo, kiedy na rynku ukaże się nowa płyta.

Gnger Baker: perkusista trafił do szpitala

Obraz
Perkusista Cream jest w stanie krytycznym. Ginger Baker, urodzony 19. sierpnia 1939 roku, trafił do szpitala. Nie wiadomo, z jakiego powodu muzyk znalazł się w placówce, ale niepokojącym jest fakt, że jego stan ocenia się jako krytyczny. W 2016 roku przeszedł operację serca, ale nie wiadomo, czy to ma jakikolwiek związek z hospitalizacją. Trzymajmy kciuki za muzyka pierwszej supergrupy w historii rocka.

Megadeth - "Rust In Peace" (1990)

Obraz
Będąc miłośniczką metalu, nazwa "Megadeth", chcąc nie chcąc, gdzieś mi się tam o uszy co jakiś czas obijała. Mogę tylko z całym przekonaniem stwierdzić, że żałuję, iż postanowiłam się z tym zespołem zapoznać... tak późno. Zdecydowanie za późno. Jak większość fanów metalu, którzy zaczynają swoją przygodę z tym gatunkiem, zaczęłam od ich konkurencji (o ironio!), czyli od sławetnej nazwy Metallica. Upłynęło już wiele wody w Wiśle, kiedy w końcu sięgnęłam po płyty Rudego i spółki - jak wcześniej wspomniałam, nazwa obijała mi się o uszy wielokrotnie, ale zawsze były wcześniej inne zespoły do sprawdzenia (swoją drogą, to dziwne, bo przecież Megadeth to jeden z podstawowych metalowych zespołów). Żeby było jeszcze ciekawiej, wcale nie zaczęłam odkrywania tego zespołu od płyty "Rust In Peace" (wydanej 24 września 1990 roku) - z tego co pamiętam, był to wydany dwa lata później album "Countdown to Extinction". Kiedy jednak udało mi s