Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2023

KAT - "Ballady" (1993)

Obraz
     KATA poznałam gdzieś na początku mojej drogi z muzyką metalową; to jeden z tych podstawowych zespołów w naszym kraju, także nie sposób było go pominąć. Jednak przyznam się, że nie od razu przypadł mi do gustu. Swego czasu, muzyka proponowana przez zespół była dla mnie zbyt mroczna. Jedynymi utworami, które lubiłam, była legendarna "Łza dla cieniów minionych" (znajdująca się zresztą na omawianym albumie) oraz "W sadzie śmiertelnego piękna". I to w zasadzie było na tyle, co łączyło mnie z KATEM na wiele lat. Zmieniło się to za sprawą pewnego jegomościa, który zaraził mnie sympatią do tego zespołu (pamiętam tę całą kolekcję kaset KATA widniejąc ą na jego półce ; ) ). To sympatia trwa do dziś i nie zanosi się na to, by choć na chwilę przygasła.    Na "Ballady", które zostały wydane w 1993 roku, składa się zaledwie dziewięć kompozycji, lecz nie są to krótkie utwory. Wbrew pozorom, nie jest to w pełni album kompilacyjny; prócz kilku kompozycji, które zna