Anthrax - "Among the Living" (1987)
Zacznę nietypowo. A mianowicie: wyznaniem wstydu. Wstydzę się, że ja – nazywająca się wielką miłośniczką muzyki metalowej, postanowiłam zapoznać się z dorobkiem Anthraxu tak późno. Zespół Anthrax zaliczany jest do zespołów pod dumnie brzmiącą nazwą: Wielka Czwórka Thrash Metalu. Dlaczego to właśnie Anthrax był ostatnim zespołem ze wspomnianej grupy, z którym postanowiłam się zapoznać? Dlaczego nie pierwszym, nie drugim albo chociażby trzecim? Myślę, że „winą” można obarczyć pozostałe grupy, które należą do tego zaszczytnego grona. Metallica, Megadeth oraz Slayer. Wszystko jasne? No właśnie. Te wielkie nazwy… Nazwy, które przyciągają. A jakby tego było mało, wielu miłośników thrashu wolałoby widzieć na miejscu Anthraxu inny zespół, a mianowicie: Testament. To właśnie te powody sprawiły, że z muzyką zaproponowaną przez Anthrax postanowiłam poczekać. Powtórzę raz jeszcze, żeby wszystko było jasne: bardzo mi z tego powodu wstyd. Mamy rok 1986. To właśnie wtedy na rynku metalowym poj