Magda Femme - "Extremalnie" (2004)

 

   Magda Femme, była wokalistka niegdyś szalenie popularnej grupy Ich Troje, po wydaniu dwóch solowych albumów (debiutanckiego "Empiryzmu" oraz dobrze przyjętego "5000 myśli"), postawiła tym razem na zmianę brzmienia.

Wokalistka znana dotychczas z delikatnych, popowych piosenek postanowiła zaryzykować i pokusić się na flirt z pop-rockiem (za gitary na płycie odpowiedzialny jest Tomasz Lubert, znany jako gitarzysta zespołu Virgin).


   Na pierwszym singlu promującym album znalazł się ostry numer, idealnie pasujący do koncepcji i tytułu albumu. Kawałek znany pod tytułem "Daleko stąd" opowiada o negatywnych emocjach, a raczej o tym, jak one wpływają na człowieka.


"Pod kontrolą masz swój koszmarny świat. Widzisz tylko to, co widzieć chcesz.

Nie rozumiesz mnie, nienawidzisz się, gardzisz wszystkim tym, co dobre jest" oraz

"W lustrze obca twarz, nie wyglądasz tak; ktoś namalował na niej strach".


Magda nawołuje do opamiętania się słowami refrenu:

"Jeden mały oddech, poczuj przestrzeń, zamknij oczy swe. Daleko stąd do umysłu bram, zapytaj się, jak inni widzą Cię. Daleko stąd, zostaw swoją złość."


Daleko stąd” jest jednym z moich ulubionych utworów nie tylko na płycie „Extremalnie”, ale w całej karierze Magdy. Te tnące gitary, przeszywające na wskroś brzmienie gitar, do tego charakterystyczny wokal Magdy… Nie sposób wyrazić, ile emocji we mnie wywołuje, nawet po prawie dwudziestu latach (!) od premiery. Co ciekawe, teledysk do utworu został nominowany do nagrody Yach Film (jedyny w Polsce i jeden z niewielu w Europie festiwal teledysków).

(230) YouTube

Jedna z pierwszych kompozycji na płycie nosi tytuł "Sama".

Opowiada ona o kobiecie, która doznała zawodu miłosnego; jej partner postanowił poukładać sobie życie na nowo, bez niej.

Wokalistka wykrzykuje pełne bólu słowa:


"Sama - ciągle mam to w głowie.

Sama - nie masz nic, jesteś nikim.

No więc - sama - w swoich snach utoniesz. To koniec już".


Zastanawia się również, dlaczego nie dostrzegła żadnych sygnałów, które dałyby jej do zrozumienia, że nadchodzi kres jej związku:


"Nikt nie wiedział, że ostatni raz za rękę trzymasz mnie. Gdyby chociaż jeden znak z nieba ktoś nam wtedy zechciał dać.

Zamiast deszczu, popłynęła krew i gorzki przeznaczenia śmiech".


Jak sobie poradziła ze stratą? Nie najlepiej; dziewczyna nie dostrzega świata, który wokół niej się znajduje, wciąż nosi w sercu żałobę po nieudanej znajomości:


"Jakby ktoś zatrzymał świat, chociaż ludzie wciąż mijają mnie. Małej cząstki ciebie szukam, lecz już dla mnie czas zatrzymał się".



Utwór "Poszukiwana" również należy do tych ostrzejszych kompozycji - w ogóle pierwsze cztery kompozycje na albumie zostały zdominowane przez gitarowe granie; chwilę wytchnienia daje nam dopiero utwór numer pięć pt. „Maska”, ale o nim trochę później.

Poszukiwana” opowiada o kobiecie, która jest prześladowana i szykanowana przez swoją byłą miłość. W tekście padają takie słowa, jak:


"Ja jestem poszukiwana przez ciebie i przez twój cień" oraz "chcę się uwolnić od twej chorej wyobraźni". Uwielbiam tę kompozycję. W ogóle pierwsze pięć kompozycji na albumie, to prawdziwy majstersztyk pop-rockowego brzmienia.




"Kompromitacja" zdobyła niemałą popularność w 2004 roku, a to za sprawą medialnej kłótni, w którą uwikłana została sama wokalistka wraz z byłym mężem - ówcześnie najpopularniejszym wokalistą w kraju - Michałem Wiśniewskim.

W piosence możemy usłyszeć następujące słowa:


"Kompromitujesz się i nawet nie wiesz, co to znaczy" oraz "jeszcze parę chwil i zrozumiesz, że świat na tobie nie kończy się".


Swoistego smaczku dodaje również teledysk do ów piosenki; zarówno sama Magda, jak i jej były mąż zostali tam przedstawieni w animowanej wersji.

Z tym że sam Wiśniewski (przez chwilę wraz ze swoją ówczesną żoną - Martą "Mandaryną" Wiśniewską) został oczywiście ukazany jako kompromitujący się showman.




Trzecim singlem, po "Daleko stąd" i wyżej wspomnianej "Kompromitacji", została "Maska".

Muzycznie jest całkowicie odmienna od poprzednich utworów promujących "Extremalnie".

"Maska" jest utrzymana w konwencji ballady.

A co z tekstem?

Podmiot liryczny decyduje się na zmiany w życiu, na to, żeby zacząć wszystko jeszcze raz, ponieważ dotychczasowe życie nie sprawdziło się:


"Już czas obudźcie mnie, zacznę żyć od nowa. Odnajdę siebie znów, nie pomylę dróg. (...) Mój strach zabija, więc czasu coraz mniej".


Ponadto poraża inny, znacznie istotniejszy wydźwięk tekstu: podmiot liryczny nosi maski. Nosi ich tyle, że już zapomniał, kim tak naprawdę jest. Odnoszę wrażenie, że utwór mający prawie dwadzieścia lat pasuje do nas jako społeczeństwa dużo bardziej niż w czasach, w którym wyszedł na światło dzienne. Ta świadomość przeraża…


Kiedy światła gasną, prawda, co przeraża… W mojej dłoni maska, która twarzą mą już się stała.

Kim naprawdę jestem, gdy kurtyna spada?

Gdy iluzji bezpowrotnie cały świat już oddałam?”.




Na płycie znajdziemy również utwór pod wszystko mówiącym tytułem "Sobą bądź"; jest to nawoływanie do tego, by człowiek cieszył się swoją indywidualnością, nawet pomimo sprzeciwu społecznego:


"Mam swój świat, czy to źle? Sztywnych ram nie trzymam się.

Sobą bądź, to wszystko czego trzeba. Wstań i walcz o swoją twarz.

Sobą bądź, niczego nie oceniaj. Idź pod wiatr, sam dotknij gwiazd".


"Cela" opakowana w mocne, gitarowe dźwięki, opowiada o zabójstwu w imię miłości. Gitary tną, aż miło, a ileż w tym utworze emocji...


"Z miłości zabiła, chociaż grzech (…). W sercu czuje, że wybaczył jej. Przez chwilę słyszała jego szept: "śmierć nie boli, życie bólem jest". Choć pulsuje krew, życie kończy się.

Winna śmierci, lecz złamał serce jej."




"Czy taką lubisz mnie?" - podmiot liryczny deklaruje:


Już nie złamie mnie żadna siła, nie muszę być miła, popełniać chcę błędy i upić się raz.

Coś zrobić głupiego i nie bać się tego, nie słuchać, gdy bredzą".


Postanawia odciąć się od tego, co wypada i posłuchać wreszcie swojego krzyczącego, pragnącego wyłonić się na powierzchnię "ja".


"Irak '03" należy do tych spokojniejszych utworów na albumie.

Podmiot liryczny wytyka w nim wielką wadę, jaka drzemie w ludziach, a mianowicie - brak chęci pomocy, egoistyczne podejście do świata, bliźniego. Oczywiście należy także zwrócić uwagę na sam tytuł. Kto był świadomą istotą w tamtych czasach, pamięta, co działo się w Iraku…


"My wciąż w swej naiwności płyniemy w morzu beztroski, nie nas przecież dosięga rozpaczy krzyk.

Bez słów mijamy siebie, biegniemy byle nie wiedzieć, altruizm już tylko pustym słowem jest".


Balladą numer trzy, zaraz po „Masce” oraz „Iraku ‘03” jest „Tam”. Nie sposób jej opisać za pomocą słów, wzrusza do tego stopnia… Relacje damsko-męskie nigdy nie należały do łatwych. Podmiot liryczny w utworze najwyraźniej znajduje się na etapie kryzysu, ponieważ związek, w który bardzo wierzył, rozpadł się. To jeden z moich ulubionych utworów Magdy.


Gdzieś, gdzie nie sięga wzrok, a chłód zabiera ostatni oddech, dziś wiem, to nie ból lecz wstyd – trucizny smak miał mój zbyt słodki raj.

Kto w tej grze zwyciężać miał? Jak długo w obłędzie swoim mam trwać?

W którą stronę pobiec? A może nie budzić się więcej?

Tam – spotkam cię. Tam inna ja – znasz ją sprzed wielu lat...”


Jedną z ostatnich piosenek jest "Kiedyś się spotkamy", która dedykowana jest zmarłemu ojcu piosenkarki.

Wokalistka wyraża w niej swoją tęsknotę za ojcem oraz nadzieję na powtórne spotkanie.


"Na do widzenia tylko ból, wciąż nie wierzę, że odszedłeś.

I co dzień szukam tamtych dni, czy już zawsze będę cierpieć?" oraz "w co wierzyć mam, gdy ciebie brak? Okrutny los rozdzielił nas. Czy mógłbyś choć raz kiedy śnię, powiedzieć, że spotkamy się?"




Na koniec możemy wsłuchać się w anglojęzyczny utwór pod tytułem "I Believe In You", który Magda w duecie ze Spotlight zaprezentowała podczas krajowych eliminacji do konkursu piosenki Eurowizji w 2003 roku.

Artyści nie wygrali jednak eliminacji, bowiem... wygrała je wtedy grupa Ich Troje. Jest to jedyny utwór na płycie, którego nie lubię, więc po odsłuchu przedostatniej piosenki, którą jest wyżej wspomniane „Kiedyś się spotkamy”, wyłączam płytę. Należy dodać, że piosenka eurowizyjna także zasiliła zaszczytne grono singli.


Głośnym wydarzeniem w tamtym czasie był wyjazd Magdy do Egiptu w celu zrealizowania sesji zdjęciowej do płyty. Pamiętam, gdy pierwszy raz zobaczyłam te zdjęcia… To była jedna z najlepszych sesji, jakie kiedykolwiek dane mi było obejrzeć! Zresztą nadal tak jest. Nadal, pomimo moich trzydziestu jeden lat, a w 2004 roku miałam przecież zaledwie dwanaście… Pamiętam, że zmęczenie, brud na ciele wokalistki, to wszystko było prawdziwe – nie był to efekt pracy specjalistów od wizerunku. Poniżej zamieszczam fragment tekstu z portalu Onet.pl, którego tytuł o „odwołaniu zimy” przez Magdę pamiętam doskonale. :)


Magda Femme odwołuje zimę

Masz dosyć zimna, śniegu i szarych dni? Magda Famme pomoże zapomnieć Ci o
mrozie. 21 lutego wyleci w stronę gorącej Hurgady (Egipt), gdzie będzie się
przygotowywać do promocji swojej najnowszej płyty. Onet będzie codziennie
relacjonował tę wyprawę.

Podczas tygodniowego pobytu w Hurgadzie nakręcony zostanie teledysk w
malowniczych pustynnych sceneriach, Magda zagra koncert, odbędzie się sesja
zdjęciowa na okładkę płyty, wyprawa samochodami terenowym w głąb pustyni i
wiele innych ciekawych wydarzeń.

Wszystko będziemy na bieżąco relacjonować na naszej stronie internetowej.
Będziecie mogli obejrzeć zdjęcia „zza kulis”, dzień po dniu śledzić postępy w
pracy nad teledyskiem i podziwiać piękno Egipskiego krajobrazu. Pierwsza
relacja już w poniedziałek, 23 lutego.”


Sama piosenkarka tak wypowiadała się o swoim trzecim krążku: "'Razem z producentem mojej płyty Marcinem Trojanowiczem tworzyliśmy za pomocą dźwięków i moich tekstów obraz świata widziany moimi oczami. Pełen skrajności, nieprzewidywalnych reakcji, głupoty, miłości, nienawiści. Świat extremalnych odczuć, w których zazwyczaj nie potrafimy się odnaleźć. Ostre dźwięki ilustrują emocje, które towarzyszyły mi w czasie powstawania płyty''.




   "Extremalnie" jest niezwykle osobistą pozycją w dorobku wokalistki o charakterystycznej barwie głosu.

Osobiście jest to dla mnie jej najlepszy album. "Extremalnie" to jedna z podstawowych ścieżek dźwiękowych mojego dzieciństwa, ponadto nierozerwalnie kojarzy mi się z... grą Icy Tower. To podczas czasu spędzonego z grą, starając się z całych sił, skupiając uwagę na tym, by słynny ludzik nie upadł na dno wieży, to właśnie dźwięki płyty "Extremalnie" nieustannie towarzyszyły mi podczas tych zmagań. To właśnie w tamtym czasie, w tamtych okolicznościach, nauczyłam się na pamięć każdego dźwięku, każdego słowa wyśpiewanego przez Magdę. Dziś, po prawie dwudziestu latach, możecie obudzić mnie w środku nocy  z prośbą, bym zaśpiewała dany utwór. Zapewniam, że nie będę miała z tym żadnego problemu. :)

Tuż po premierze płytę podarowała mi Mama, co ciekawe, nie wiedząc o tym, zakupiła... pirata. Tak, było to pirackie wydanie, poza nieznacznymi zmianami w wyglądzie albumu, do dzisiaj pamiętam ten napis na grzbiecie "Magda FEEME", zamiast poprawnego "FEMME". ;) Oczywiście po latach wymieniłam płytę na oryginalną wersję. :)

Magda, wbrew pozorom, świetnie odnalazła się w rockowej konwencji. Gdy tylko pomyślę o tym albumie, w głowie huczy mi jeden z nagłówków gazet, który ukazał się tuż po premierze płyty – „Extremalna Magda Femme”. Magda w jednym z utworów pyta: "czy taką lubisz mnie?". Oj tak, zdecydowanie. Brakuje mi takiej Magdy.


Lista utworów:

1. Daleko stąd
2. Poszukiwana
3. Sama
4. Kompromitacja
5. Maska
6. Sobą bądź
7. Dynamit
8. Tam
9. Cela
10. Czy taką lubisz mnie?
11. Irak '03
12. Kiedyś się spotkamy
13. I Believe in You

Ocena:
5/5

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Defekt Muzgó - "Wszyscy jedziemy..." (1991)

Megadeth - "So Far, So Good... So What!" (1988)

Adele - "30" (2021)