Bajm - "Szklanka wody" (2000)
Bajm, czyli Beata Kozidrak, Andrzej Pietras, Jarosław Kozidrak oraz Marek Winiarski. To od nich w Lublinie w 1978 roku wszystko się zaczęło.
A u mnie? Trudno mi to dokładnie stwierdzić, ponieważ ten zespół na polskiej scenie jest niezwykle popularny i należy do grona tych, który po prostu znasz, nie musząc być przy tym ich fanem.
Już we wczesnym dzieciństwie słyszałam ich przeboje, a trudno ich nie znać, ponieważ już we wspomnianym 1978 roku wylansowali superprzebój "Piechotą do lata" na deskach opolskiego festiwalu.
Przeczytałam kiedyś bardzo trafny komentarz do piosenki "Biała armia", która ukazała się w 1990 roku, a brzmiał on mniej więcej tak: "Tego przeboju nie sposób nie znać, chyba, że ktoś przez dwadzieścia lat był w stanie śpiączki" - nic dodać, nic ująć!
Dziś jednak ani o "Białej armii" ani o "Piechocie do lata", ale za to o bestsellerowym albumie z 2000 roku, który zwie się "Szklanka wody".
Jest to dla mnie album szczególny, bo jedyny, który posiadam w swojej kolekcji, jeśli chodzi o tę grupę.
Dlaczego?
Album ten, jeśli chodzi o całość, urzekł mnie najbardziej. Wszystkie utwory na nim zawarte są dla mnie równe i dobre. Poza kompozycjami, bardzo odpowiada mi również produkcja płyty; te wyprodukowane w latach 80., moim zdaniem, nie brzmią wystarczająca dobrze, ale to akurat moje subiektywne odczucie, bo moda na produkcje albumów muzycznych z tamtego okresu jest specyficzna.
Album promowało aż sześć (!) singli: "Lola, Lola" - nawiasem mówiąc, bardzo lubiana i często śpiewana przeze mnie i moją sąsiadkę w okresie wydania. Wyobraźcie sobie dwie dziewczynki; ośmioletnią i siedmioletnią, z których ust wydobywały się następujące słowa: "Ta noc zmieniła mnie. Byłam głupia, teraz to wiem. Biegłam wciąż nie wierząc, że gdzieś być musi rozpaczy kres. On był taki jak ty - słodki uśmiech, a w oczach błysk. Mówił, że to wielki grzech, gdy zarabiam ciałem na chleb". :D
"Szklanka wody" - piosenka tytułowa, która jest jedną z najlepszych w karierze zespołu. Szczególnie podoba mi się wokal Beaty, który ukazuje w tym momencie ogrom talentu wokalistki.
Utwór opowiada o osobie uzależnionej od substancji psychoaktywnych:
"Szklanka wody, nim przestaniesz brać.
Obiecałeś sobie - to był ostatni raz.
Spojrzysz matce w oczy, całkiem wolny tak.
Ołowianą chmurę pokonałeś sam.
Nie, nie, nie... Nie obchodzi mnie, jak na imię masz.
Nie obiecam Ci, że lepszy będzie świat - ważny jest oczu Twoich blask.
Nie obiecam Ci, że czas ukoi ból - ważne, że jesteś tu".
Mimo tematyki utworu - optymizm w nim zawarty jest pokrzepiający.
Singiel numer trzy to, zdecydowanie jeden z najbardziej znanych utworów zespołu, "Modlitwa o złoty deszcz".
Myśląc o tym utworze, od razu przed oczami staje mi moje dzieciństwo. Nic dziwnego zresztą, był to jedyny numer jeden zespołu ze "Szklanki wody" na liście.
Ten kawałek słychać było bardzo często w owym okresie:
"Sto słońc, szukam jakiegoś cienia.
I płonie mój wzrok i płonie już ciało me.
Las rąk a szukam przyjaciela i nie wiem czy gdzieś i nie wiem czy taki jest.
Siedzę sama w domu, czuję w sercu żal.
Pomóż mi, pomóż, niech spadnie z nieba złoty deszcz.
O pomóż, mój Boże, któryś jest".
Kolejny singiel to przepiękna ballada "O Tobie", która, moim zdaniem (na równi ze "Szklanką wody") nadaje się na zdobycie zaszczytnego miana jednego z najlepszych utworów tego zespołu.
Ta magiczna gitara na początku utworu (jak i numer sam w sobie), podobnie jak "Modlitwa...", silnie powiązane są z okresem mojego dzieciństwa.
To kolejna rzecz, którą uwielbiam w muzyce - te kilka minut potrafią przenieść do najbardziej odległych czasów i wygrzebać z zakamarków umysłu nawet te najbardziej zapomniane, zakurzone, nadszarpnięte zębem czasu wspomnienia.
Ostatnim już singlem, wydanym w 2001 roku (podobnie zresztą jak wyżej wspomniane "O Tobie") była "Plama na ścianie".
Znów się powtórzę, ale to nie moja wina, że "Szklanka wody" ma tyle wspaniałych momentów. Te trzy minuty i siedem sekund to jedne z najlepszych i najbardziej łapiących za serce momentów w karierze grupy:
"Kiedy się stanę plamą na ścianie nie myśl o mnie źle.
Życie to tylko chwila, kochanie, nie zatrzymasz jej.
Kiedy już wszędzie mało mnie będzie, musisz wiedzieć że, by przeżyć taką chwilę warto czekać wiek".
Prócz wyśmienitych singli, mamy na płycie równie porywającą "Wyspę bezludną" - solówka
ociera się wręcz o metal!
Mamy przyjemny, bardzo melodyjny "Każdy nowy dzień", "Chodź do mnie, chodź" - w moim przekonaniu, jak najbardziej nadające się na singla. Natomiast w "Lublinie - Grodzkiej 36 A" w mojej wyobraźni pojawiały się tłumy pielgrzymowiczów pod wskazanym adresem. ;)
Ogólnie rzecz biorąc, na albumie mamy czternaście utworów - reedycja posiada również dodatkowe siedem utworów.
Najlepszy bonus to zdecydowanie duet Beaty i nieodżałowanego Mirka Breguły z Universe - "Tyle chciałem Ci dać".
Jest to jeden z najpiękniejszych duetów, jakie dane mi było usłyszeć.
Jeden z faworytów do miana tak zwanego "Najlepszego wyciskacza łez".
Kompozycja niezwykle nacechowana emocjonalnie.
Niestety, happy endu tutaj nie usłyszymy, ale może to dodatkowy powód, który sprawia, że kawałek jest skory do zadumy:
"Tyle chciałem Ci dać, deszczem kwiatów okryć Cię.
Czasem porwał mnie wiatr, chciałem siebie odnaleźć, lecz nie ma mnie".
Reszta z dodatkowych utworów pochodzi z solowej płyty wokalistki wydanej w 1998 roku oraz jeden z płyty "Ballady" z 1997 roku.
Ja posiadam podstawową wersję albumu, czyli bez wspomnianych bonusów.
Swego czasu, starsi pamiętają ten boom na przegrywanie płyt w latach 90. oraz w w pierwszej dekadzie XXI wieku - posiadałam piracką "Szklankę..." ze wspomnianymi bonusami oraz przedrukowaną okładką kiepskiej jakości, ale to już inna historia. ;)
Po latach stwierdziłam, że wypada mieć w swojej kolekcji piękną, oryginalną płytę.
Krążek wydany 11 września 2000 roku okazał się wielkim sukcesem komercyjnym. Na Oficjalnej Liście Sprzedaży był notowany aż dwa lata! Pop-rockowy album zdobył podwójną platynę.
Należy wspomnieć, że był to debiut Marii Dobrzańskiej (klawisze) w szeregach grupy.
A ja ze swej strony pragnę podziękować zespołowi za przepiękną ścieżkę dźwiękową do mojego dzieciństwa.
Lista utworów:
1. Lola, Lola
2. O Tobie
3. Szklanka wody
4. Każdy nowy dzień
5. Wyspa bezludna
6. Jak kobieta
7. 7 gór, 7 rzek
8. Modlitwa o złoty deszcz
9. 12 stopni
10. Mandarynki, pomarańcze
11. Lublin - Grodzka 36a
12. Chodź do mnie, chodź
13. Kamienny las
14. Plama na ścianie
Ocena:
5/5
Komentarze
Prześlij komentarz