Breakout - "Blues" (1971)
Z Breakoutem zapoznałam się jako kilkunastoletnia dziewczyna. Moim pierwszym albumem (i na długo ostatnim), do którego zapałałam miłością absolutną był debiutancki "Na drugim brzegu tęczy" wydany w 1969 roku.
Słuchałam go bardzo często, nawet podczas sprzątania swojego pokoju.
Oczywiście po jakimś czasie zapragnęłam zapoznać się z kolejnymi dziełami tego zespołu; przecież tak bardzo wrył mi się w pamięć i serce ich premierowy krążek.
Przesłuchałam kilka płyt i... na tym się skończyło. Długo nie mogłam przekonać się do pozostałych krążków kapeli.
Dopiero po dłuższym czasie otworzyłam się na kolejne płyty i stąd właśnie ta recenzja.
Z wszystkich płyt, które przesłuchałam, najbardziej urzekł mnie właśnie "Blues" (z perspektywy czasu nawet zastąpił "Na drugim brzegu tęczy" honorowe miejsce w moim sercu).
Na pierwszy ogień wyłania się "Ona poszła inną drogą" - typowy blues, który opowiada o niespełnionej miłości:
"Ona poszła inną drogą, nie wiem gdzie. Zabierz rzeko moje serce, zabierz rzeko moje serce i daj mi na to miejsce rzeczny kamień; pewnie wtedy będzie łatwiej, prościej żyć".
"Kiedy byłem, kiedy byłem małym chłopcem, hej..." - któż nie zna tych słów? Już jako mała dziewczynka miałam okazję je gdzieś zasłyszeć, ale dopiero kilkanaście lat później dowiedziałam się kto jest wykonawcą.
Piosenka opowiada o gorzkiej życiowej prawdzie.
Na początku, kiedy jesteśmy małymi dziećmi, rodzice często przestrzegają nas przed złem tego świata. Mówią: "miej serce i patrzaj w serce" - jak to rzekł kiedyś jeden z naszych czołowych wieszczy - Adam Mickiewicz.
Prościej mówiąc: bądźmy dobrzy i nie oceniajmy ludzi po pozorach.
Pierwsza część piosenki mówi dokładnie o tym samym:
"Kiedy byłem małym chłopcem, hej. Wziął mnie ojciec i tak do mnie rzekł: najważniejsze co się czuje, słuchaj zawsze głosu serca, hej".
Natomiast kolejna część utworu nie nastraja już tak optymistycznie: "Kiedy byłem dużym chłopcem, hej. Wziął mnie ojciec i tak do mnie rzekł: głosem serca się nie kieruj, tylko forsa ważna w życiu jest".
Obserwując dorosły świat, wszędobylski "wyścig szczurów", ta piosenka nasuwa się od razu.
"Oni zaraz przyjdą tu" jest całkiem "ciężkim" kawałkiem jak na owe czasy, nic dziwnego zresztą, bo przecież popularny zespół IRA wykonał swoją wersję tej piosenki i zamieścił ją na koncertówce "Live" z 1994 roku. Co się tyczy samego tekstu; puenta zaskakuje. ;)
"Przyszła do mnie bieda" - ten utwór kocham przede wszystkim za wspaniały bas, który dźwięczy w uszach przez cały czas trwania niespełna dwuminutowego utworu.
"Pomaluj moje sny" jest jednym z moich faworytów na ów krążku. Piosenka żywiołowa, zdecydowanie.
Odnosi się również do teraźniejszych czasów; myślę, że wielu ludzi mogłoby dziś zaśpiewać: "Tak jak gdybym tego miał za dnia, tyle czerni w moich snach jest, tyle zła. Daj mi, proszę, chociaż w nocy barwny sen - niech mi we śnie będzie jaśniej, niż jest w dzień".
"Gdybym był wichrem" to popis umiejętności muzyków, ale przede wszystkim genialnego gitarzysty, Darka Kozakiewicza. Co ciekawe, Darek miał być na początku basistą kapeli, który normalnie grał na gitarze elektrycznej.
Cóż, Tadek Nalepa z pewnością zna się na rzeczy i pewnie dlatego pozwolił mu zostać przy swoim macierzystym instrumencie.
Lider Breakoutu zresztą sam przyznaje, że "ta płyta to popis wirtuozerii Darka".
Obecnie sam Darek udziela się w również uznanym projekcie - zespole Perfect.
"Blues", nie boję się użyć tego stwierdzenia, jest dla mnie jednym z przełomowych albumów w historii polskiej muzyki.
Płyta zawiera wszystko, co dobre w muzyce: genialna wirtuozeria, genialne teksty.
Jeśli chodzi o same instrumenty, Breakout miał w tamtym czasie najlepszy sprzęt w kraju.
Szkoda tylko, że album zawiera zaledwie dziewięć kawałków, bo zdecydowanie można go słuchać dłużej.
Jedna z najlepszych płyt na jesienną aurę.
W tym miejscu chciałabym pozdrowić moją Mamę, która 1971 roku miała zaledwie roczek. To również dlatego ta płyta ma swój urok - kocham Cię, Mamuś.
Lista utworów:
1. Ona poszła inną drogą
2. Kiedy byłem małym chłopcem
3. Oni zaraz przyjdą tu
4. Przyszła do mnie bieda
5. Pomaluj moje sny
6. Usta me ogrzej
7. Gdybym był wichrem
8. Co stało się kwiatom
9. Dzisiejszej nocy
Skład:
- Tadeusz Nalepa - gitara, śpiew
- Dariusz Kozakiewicz - gitara
- Tadeusz Trzciński - harmonijka
- Jerzy Goleniowski - bas
- Józef Hajdasz - perkusja
Ocena:
5/5
Słuchałam go bardzo często, nawet podczas sprzątania swojego pokoju.
Oczywiście po jakimś czasie zapragnęłam zapoznać się z kolejnymi dziełami tego zespołu; przecież tak bardzo wrył mi się w pamięć i serce ich premierowy krążek.
Przesłuchałam kilka płyt i... na tym się skończyło. Długo nie mogłam przekonać się do pozostałych krążków kapeli.
Dopiero po dłuższym czasie otworzyłam się na kolejne płyty i stąd właśnie ta recenzja.
Z wszystkich płyt, które przesłuchałam, najbardziej urzekł mnie właśnie "Blues" (z perspektywy czasu nawet zastąpił "Na drugim brzegu tęczy" honorowe miejsce w moim sercu).
Na pierwszy ogień wyłania się "Ona poszła inną drogą" - typowy blues, który opowiada o niespełnionej miłości:
"Ona poszła inną drogą, nie wiem gdzie. Zabierz rzeko moje serce, zabierz rzeko moje serce i daj mi na to miejsce rzeczny kamień; pewnie wtedy będzie łatwiej, prościej żyć".
"Kiedy byłem, kiedy byłem małym chłopcem, hej..." - któż nie zna tych słów? Już jako mała dziewczynka miałam okazję je gdzieś zasłyszeć, ale dopiero kilkanaście lat później dowiedziałam się kto jest wykonawcą.
Piosenka opowiada o gorzkiej życiowej prawdzie.
Na początku, kiedy jesteśmy małymi dziećmi, rodzice często przestrzegają nas przed złem tego świata. Mówią: "miej serce i patrzaj w serce" - jak to rzekł kiedyś jeden z naszych czołowych wieszczy - Adam Mickiewicz.
Prościej mówiąc: bądźmy dobrzy i nie oceniajmy ludzi po pozorach.
Pierwsza część piosenki mówi dokładnie o tym samym:
"Kiedy byłem małym chłopcem, hej. Wziął mnie ojciec i tak do mnie rzekł: najważniejsze co się czuje, słuchaj zawsze głosu serca, hej".
Natomiast kolejna część utworu nie nastraja już tak optymistycznie: "Kiedy byłem dużym chłopcem, hej. Wziął mnie ojciec i tak do mnie rzekł: głosem serca się nie kieruj, tylko forsa ważna w życiu jest".
Obserwując dorosły świat, wszędobylski "wyścig szczurów", ta piosenka nasuwa się od razu.
"Oni zaraz przyjdą tu" jest całkiem "ciężkim" kawałkiem jak na owe czasy, nic dziwnego zresztą, bo przecież popularny zespół IRA wykonał swoją wersję tej piosenki i zamieścił ją na koncertówce "Live" z 1994 roku. Co się tyczy samego tekstu; puenta zaskakuje. ;)
"Przyszła do mnie bieda" - ten utwór kocham przede wszystkim za wspaniały bas, który dźwięczy w uszach przez cały czas trwania niespełna dwuminutowego utworu.
"Pomaluj moje sny" jest jednym z moich faworytów na ów krążku. Piosenka żywiołowa, zdecydowanie.
Odnosi się również do teraźniejszych czasów; myślę, że wielu ludzi mogłoby dziś zaśpiewać: "Tak jak gdybym tego miał za dnia, tyle czerni w moich snach jest, tyle zła. Daj mi, proszę, chociaż w nocy barwny sen - niech mi we śnie będzie jaśniej, niż jest w dzień".
"Gdybym był wichrem" to popis umiejętności muzyków, ale przede wszystkim genialnego gitarzysty, Darka Kozakiewicza. Co ciekawe, Darek miał być na początku basistą kapeli, który normalnie grał na gitarze elektrycznej.
Cóż, Tadek Nalepa z pewnością zna się na rzeczy i pewnie dlatego pozwolił mu zostać przy swoim macierzystym instrumencie.
Lider Breakoutu zresztą sam przyznaje, że "ta płyta to popis wirtuozerii Darka".
Obecnie sam Darek udziela się w również uznanym projekcie - zespole Perfect.
"Blues", nie boję się użyć tego stwierdzenia, jest dla mnie jednym z przełomowych albumów w historii polskiej muzyki.
Płyta zawiera wszystko, co dobre w muzyce: genialna wirtuozeria, genialne teksty.
Jeśli chodzi o same instrumenty, Breakout miał w tamtym czasie najlepszy sprzęt w kraju.
Szkoda tylko, że album zawiera zaledwie dziewięć kawałków, bo zdecydowanie można go słuchać dłużej.
Jedna z najlepszych płyt na jesienną aurę.
W tym miejscu chciałabym pozdrowić moją Mamę, która 1971 roku miała zaledwie roczek. To również dlatego ta płyta ma swój urok - kocham Cię, Mamuś.
Lista utworów:
1. Ona poszła inną drogą
2. Kiedy byłem małym chłopcem
3. Oni zaraz przyjdą tu
4. Przyszła do mnie bieda
5. Pomaluj moje sny
6. Usta me ogrzej
7. Gdybym był wichrem
8. Co stało się kwiatom
9. Dzisiejszej nocy
Skład:
- Tadeusz Nalepa - gitara, śpiew
- Dariusz Kozakiewicz - gitara
- Tadeusz Trzciński - harmonijka
- Jerzy Goleniowski - bas
- Józef Hajdasz - perkusja
Ocena:
5/5
Komentarze
Prześlij komentarz